JAKA PIĘKNA KATASTROFA – WYSTAWA ADRIANA WYKROTY

02.09 Pt 18:00

Miejsce:

Biuro Wystaw Artystycznych

ul. Siennieńska 54
27-400 Ostrowiec Św.

Jaka Piękna Katastrofa

Adrian Wykrota

Wystawa: Jaka piękna katastrofa, czyli zapiski z czasów pandemii

WERNISAŻ:

2.09.2022 r.

godz. 18.00

Bezpośrednio po wernisażu zapraszamy na spotkanie z Adrianem Wykrotą, prezezntacja PIX.HOUSE.

WYSTAWA CZYNNA DO:

2.10.2022 r.

Miejsce: Biuro Wystaw Artystycznych

Siennieńska 54, Ostrowiec Świętokrzyski

www.bwa.ostrowiec.pl

Notatki z czasu przepełnionego niepewnością. Czasu zatrzymania i odnajdywania relacji. Czasu strachu i eksperymentu, ale też nadziei na lepsze jutro. Projekt realizowany przez dwa lata (2020-2022) składa się z kilku rozdziałów – fotografii, filmów, instalacji i dźwięków. Tematy społeczne przeplatają się w nim z personalnymi przemyśleniami autora.

Publikacja: NIC CIEKAWEGO

W odpowiedzi na pandemię powstało wiele teorii spiskowych. Już w lutym 2020 roku Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zwróciła uwagę na to, że towarzyszy jej fala dezinformacji nazywana często „infodemią”. Polega ona na rozpowszechnianiu zniekształconych informacji od teorii spiskowych po tzw. fake newsy.

Przez kilka lat pracy w mediach wytwarzałem informacje. Za pomocą aparatu rejestrowałem, opisywałem, próbowałem zachować obiektywizm. Czy to się udawało? Nie wiem. Po wybuchu pandemii czułem przesyt informacyjny. Może to był strach? Wsiadłem na rower. Odkrywałem inne miejsca, zacząłem spotykać nowych ludzi. Zrobiłem inne zdjęcia. Omijałem plemienne podziały, które jaskrawie zdobią krajobraz życia społecznego. Niejednoznaczna bezdotykowość czasów, w których żyjemy, odeszła na chwilę na bok.

Statystyki zawarte w publikacji powinny sprowadzić nas na ziemię.

Nie można przejść obojętnie obok tego, co się wydarzyło i nadal dzieje. Żyjemy w dobie liczb. Liczb, których nie pojmujemy i które już nas nie poruszają.

Patrzymy na to wszystko i nie czujemy nic.

Fotografie: Adrian Wykrota

Tekst: Adrian Wykrota

Projekt publikacji: dobosz.studio

Edycja zdjęć: Krzysiek Orłowski

Opieka merytoryczna: Anna Molter

Redakcja i korekta: Michalina Łabiszak

Tłumaczenie: Konrad Baranowski

Przygotowanie fotografii do druku: Ieva Austinskaitė | aust.studio

Gogol twierdził, że: „Nie ma takiego miejsca na ziemi, w którym człowiek mógłby uciec od świata”.

Czy dziś wobec globalnych wyzwań i cywilizacyjnych przeobrażeń człowiek ma jeszcze coś
do powiedzenia? Czy jako mieszkaniec Ziemi rozumie po co i dokąd zmierza rzucając się na oślep
w nurt ideologicznych wojen, narzuconych przez świat mód i nowoczesnych technologii? Czy
w śmietniku informacyjnej dżungli potrafi jeszcze odnaleźć istotę rzeczy, gdy znaczenie takich pojęć jak prawda, kłamstwo, piękno czy głupota, stało się względne? Jak ma zachować własną tożsamość
w tej zbiorowej pogoni za wyimaginowanym „sukcesem”?

Przypuszczam, że podobne pytania stawia sobie autor prezentowanych na wystawie prac. Młody wybitny fotograf mający w dorobku twórczym długą listę dokonań i nagród opowiada o naszej codzienności. Przygląda się z dystansem różnym odcieniom rodzimej demokracji i rejestruje los zbiorowego bohatera uwikłanego w narzucone przez polską rzeczywistość wyzwania. Chłodnym, niekiedy ironicznym okiem śledzi ważne wydarzenia i zachowania obywateli III RP. Jedynie po hasłach na transparentach można zidentyfikować powód tych zgromadzeń i emocji, rozpoznać, które krzyczące usta są przeciw, a które za. W dokumentalnych i reportażowych obrazach Adriana Wykroty nie znajdziemy osobistego komentarza. Nie dowiemy się, kto od kogo jest głupszy, kto ma rację, kto nie. Dla przeciętnego odbiorcy reporterskie opowieści są czytelne,każdy może je po swojemu interpretować.  Ja mogłabym te z pozoru surrealistyczne, lecz prawdziwe sytuacje skomentować znów słowami Gogola: „Nastały takie czasy, że nie wiadomo, czy jeszcze ktoś pozostał przy zdrowych zmysłach”.

Tak przedstawiał Wykrota – reporter polską normalność, dopóki nie odmienił jej mikroskopijny wirus SARS-CoV-2. Bezsilny wobec zarazy świat musiał się zatrzymać. Długi czas izolacji, pustki, lęk przed niewidzialnym wrogiem, dały autorowi możliwość zastanowienia nad własnym sensem, także dotychczasowym sposobem obrazowania rzeczywistości. Przymusowe ograniczenie dotychczasowej aktywności było zasadniczym przełomem w jego w spojrzeniu na fotografię. Cykl zdjęć, video i filmów „Jaka piękna katastrofa”, to efekt szerszych przemyśleńi zmiany perspektywy. To zapis chwil dziejących się we własnym tempie, głębsza wymowa ludzkich relacji, bardziej osobiste historie przedstawione w innej estetyce zapisu. Chwila oddechu skłoniła fotografa do eksperymentów filmowych, zdjęć robionych z dronów, symbolicznych kadrów o uniwersalnej treści. Czy odbiorca zrozumie tę formę wypowiedzi bez teoretycznego wtajemniczenia, nie wiem. Ale właśnie takie jest zadanie twórcy – ciągłe poszukiwanie nowych środków wyrazu, przesuwanie istniejących granic, zmuszaniedo intelektualnego wysiłku i refleksji.

Jak mawiał nieśmiertelny Gogol: „Świat widzi się wyraźniej dopiero wtedy, gdy jest się z dala od niego”.

Hanna Musiał

poprzednie następne
W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki czytaj więcej